Józef Szostak „Filip”
Był nieprzeciętną postacią – legionista, beliniak, oficer 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, ulubieniec gen. Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego, w czasie kampanii polskiej 1939 r. dowódca 13. Pułku Ułanów. Pułkownik dypl. Józef Szostak – ten „piękny szwoleżer” o prawdziwie kawaleryjskim temperamencie – był oficerem, który łączył w sobie cechy rasowego kawalerzysty i wybitnego sztabowca, co – jak się wydaje – jest trudne do pogodzenia, a ponadto odznaczał się wesołym usposobieniem. „Wzór żołnierza – oficera. Wartości jego cech osobistych uwydatniają się we wszystkich przejawach codziennego życia. Rwie się do pracy z niegasnącym zapałem. Ma »charakter«. Swą pracą, animuszem umiejętnie porywa swych podkomendnych, dla których jest świetnym wzorem. Głos twardy, a serce i duszę ma niezawodnego towarzysza i kolegi. Pracuje stale nad sobą. Posiada szerokie horyzonty wiedzy ogólnej. Pewny w swym fachu” – pisał w opinii o nim płk dypl. Antoni Trzaska-Durski. Po chwalebnym udziale w kampanii polskiej we wrześniu 1939 r., uniknąwszy niewoli, zgłosił się dosłużby konspiracyjnej. W czasie powstania warszawskiego osiągnął status trzeciej osoby w sztabie Komendy Głównej Armii Krajowej. Po wojnie, w ponurych czasach stalinowskich, nie sprzeniewierzył się swoim ideałom. Całe życie poświęcił służbie niepodległej Ojczyźnie, nie złamało go śledztwo bezpieki ani więzienie; był patriotą, który do końca wierzył w Polskę, o czym świadczy wsparcie, jakiego udzielał u schyłku swego życia Konfederacji Polski Niepodległej.